Zawsze „zrobione” oko

Makijaż to wielki sprzymierzeniec kobiet. Pomaga ukryć mankamenty urody, zmęczenie i wyeksponować atuty twarzy każdej pani. Wiele kobiet nie wyobraża sobie wyjścia z domu chociażby do sklepu osiedlowego bez użycia przynajmniej tuszu do rzęs czy podkładu. Wszystkie panie zazdroszczą bohaterkom komedii romantycznych, które wstają rano w z łóżka w pełnym make-upie, wyglądając zjawiskowo. Czy w realnym życiu możliwe jest nierozstawanie się z idealnym makijażem?

Makijaż na stałe

Tak, w dużej mierze jest to możliwe. A pozwala na to makijaż permanentny. Czym on jest? To dosłownie makijaż wytatuowany na twarzy. Profesjonalna linergistka wprowadza pod skórę klientki barwnik przy pomocy maszynki, przypominającej tę, której używają tatuatorzy. Barwnik zostaje pod skórą na wiele lat, dlatego niezwykle ważne jest, aby wybrać dobry salon urody oceniając zdjęcia poprzednich prac danej linergistki. Makijaż permanentny można zrobić na różnych częściach twarzy. Wiele pań decyduje się na zrobienie brwi. Dzięki temu wyglądają zawsze na pełne, a dodatkowo mają nadany przez profesjonalistkę kształt, dzięki czemu ich późniejsza samodzielna regulacja nie stanowi problemu. Równie popularna jest permanentna kreska na oku. Linergistka najpierw rysuje kreskę kredką, aby ustalić z klientką jej grubość i długość. Jeśli klientka będzie zadowolona z efektu, dopiero wtedy bierze się za jej tatuowanie. W ten sam sposób można również zabarwić usta. Część pań decyduje się tylko na zarysowanie ich konturu, a cześć na wypełnienie barwnikiem całych ust.

Czy to boli?

Podczas makijażu permanentnego klientka nie odczuwa bólu, może co najwyżej czuć delikatny dyskomfort. Po każdym nakłuciu w skórę wprowadzany jest krem znieczulający, który łagodzi działanie igły. Jednak kilkanaście minut dyskomfortu jest zdecydowanie warte końcowego efektu. Budzenie się rano z zawsze „zrobionym” okiem daje każdej kobiecie niesamowitą satysfakcję. Jeśli klientka dodatkowo dba o jędrną cerę, decydują się np. na lifting bez skalpela, może zachwycać urodą nawet tuż po przebudzeniu się.